Jak dobrze, że zimę mamy już daleko za sobą! Chociaż ta pora roku bywa inspirująca ;)
Mimo iż zdjęcia przypominają studyjne, były robione w plenerze. Na zewnątrz minus 15 stopni, mróz i lekki wiaterek - wiadomo jak to zima. W takich chwilach trzeba szczególnie dbać o modelkę ;) Pogoda sprzyja grypie i innym choróbskom. Makijaż wykonałam w ciepłym domku. Trzeba pamiętać, że gdy tylko wychodzi się na zewnątrz to policzki się czerwienią i warunki atmosferyczne nie są nam przyjazne. Całe szczęście Aneta okazała się wytrwałą modelką odporną na zimno, a sesja stała się wspaniałym wyzwaniem i doskonałą zabawą dla wszystkich ;)
fotograf - Roman
modelka - Aneta
wsparcie psychiczne, blenda i inne takie - Pinka
wizaż - ja ;)
California dreamin’
3 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz