kilka dni temu wybrałam się na sesję do Dorotki, traf chciał że moje trambambaje nie jeździły bo po co niby i spóźniłam się jak nigdy aż pół godziny... przydało by się autko oj przydało ^^
dobrze że dziewczyny wyrozumiałe i poczekały :) kochane :)
a efekty wspaniałe:
zupełnie bawi mnie backstage ^^
nie ma to jak moje niezawodne, giga, kolorowe spinki :D
ufff wczoraj i dziś malowałam u Delfiny, którą gorąco polecam i pozdrawiam :)
i jeszcze spacerowałam troszku z pomiotami moimi kochanymi to pewnie następny post zamęczę właśnie fotami jak to się ładnie wystylizowaliśmy i umalowaliśmy :D
no i kilka klików
klik lubie to ;)
klik MM fotograf
klik MM modelka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz