sobota, 5 listopada 2011

Dorotka & Luiza


kilka dni temu wybrałam się na sesję do Dorotki, traf chciał że moje trambambaje nie jeździły bo po co niby i spóźniłam się jak nigdy aż pół godziny... przydało by się autko oj przydało ^^
dobrze że dziewczyny wyrozumiałe i poczekały :) kochane :)

a efekty wspaniałe:



zupełnie bawi mnie backstage ^^
nie ma to jak moje niezawodne, giga, kolorowe spinki :D


ufff wczoraj i dziś malowałam u Delfiny, którą gorąco polecam i pozdrawiam :)
i jeszcze spacerowałam troszku z pomiotami moimi kochanymi to pewnie następny post zamęczę właśnie fotami jak to się ładnie wystylizowaliśmy i umalowaliśmy :D

no i kilka klików
klik lubie to ;)
klik MM fotograf
klik MM modelka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz